ROZDZIAŁ 9
Otworzyłem oczy. Leżałem w moim pokoju, pełnym słońca, które wpadało przez okna. Byłem bardzo wyspany a to dziwne, bo nigdy się nie wysypiałem. Usiadłem na łóżku i przetarłem oczy. "Kiedy ja zasnąłem?" zapytałem sam siebie. Zagłębiając się w te myśli wstałem i zacząłem się ubierać. Nie pamiętam kiedy poszedłem spać, kiedy zasnąłem, widocznie byłem bardzo zmęczony.
Ubrałem się i spojrzałem na zegar, dochodziła 14 popołudniu.
- wow - szepnąłem pod nosem - dawno nie spałem tak długo, zazwyczaj mama mnie budziła...
No tak.. mama przecież jest w szpitalu z tatą. Przypomniał mi się wczorajszy wieczór i ku mojemu zdziwieniu byłem na to... obojętny. Takie rzeczy zdarzają się tysiącom ludzi na co dzień, nie można się załamywać... nie można, trzeba iść dalej.
Wziąłem telefon z szafki, schowałem go do kieszeni i zszedłem na dół. W kuchni stwierdziłem że jestem głodny ale nie mam ochoty na zbyt wiele, więc wyjąłem miske, mleko i moje ulubione kulki czekoladowe. Usiadłem przy stole i zacząłem jeść płatki z mlekiem na zimno. Jedząc jedyne co słyszałem to chrupiące w moich zębach kulki, ta cisza w domu była nie do zniesienia. Ciągle dziwiłem się sam sobie że mam dobry humor, jeszcze wczoraj wieczorem dowiedziałem się że mój tata jest ciężko chory, a dzisiaj humor mi dopisuje jak nigdy. Jedząc wyciągnąłem telefon z kieszeni. Może zadzwonie do Nicole. Wybrałem jej numer i zadzwoniłem.
- Halo? - usłyszałem po chwili jej zaspany głosik.
- Cześć kochanie, co ty jeszcze śpisz? - zapytałem
- Nie.. już nie - odpowiedziała lekko się smiejąc
- No to dobrze - powiedziałem radośnie
- Jak się czujesz? - zapytała troskliwie
Wtedy w mojej głowie powstał plan.
- słabo... ciągle o tym myślę, mam ochote odejść stąd razem z nim... - odpowiedziałem dobrze udając smutek
- Nawet o tym nie myśl !!! - odpowiedziała szybko - daj mi 20 minut i będe u Ciebie.
Rozłączyła się a ja wstałem z uśmiechem i włożyłem pustą miskę do zmywarki.
- Ja to jednak mogę zostać aktorem - powiedziałem dumnie do siebie i poszedłem do salonu.
Włączyłem telewizor i rozłożyłem się na kanapie, kładąc nogi na stole.
Przełączając kanały straciłem totalnie poczucie czasu i nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Szybko się zerwałem i pobiegłem jeszcze raz po schodach do góry po drodze krzycząc "poczekaj chwilkę!!!". Wbiegłem do pokoju założyłem spodnie, ubrałem koszulke i popsikałem się jakimś perfumem i szybko zbiegłem na dół. Zatrzymałem się przy drzwiach obróciłem się i spojrzałem w strone lusterka znajdującego się na przeciwnej ścianie. Po przeglądzie odwróciłem się z powrotem do drzwi i otworzyłem je
- czeeeeść kochaaa.....- zatrzymałem się w połowie zdania i patrzałem przed siebie jak wryty.
W drzwiach nie stała Nicole. W drzwiach stała listonoszka patrząc się na mnie z szeroko otwartymi oczami.
- Dzień dobry... ja tylko przyniosłam pocztę... - powiedziała nie ukrywając szoku i wystawiła rękę z listami w moim kierunku
Wyrwałem jej z ręki listy i zamknąłem drzwi bez słowa. Rzuciłem koperty na najbliższy stolik i zacząłem śmiać się sam z siebie. Wróciłem na kanape przed telewizorem, ledwo usiadłem a znowu usłyszałem dzwonek. Szybkim krokiem podszedłem do drzwi, zamaszyście je otworzyłem.
- CO ZNOWU ?! - krzyknąłem i po raz kolejny doznałem szoku po tym razem w drzwiach stała Nicole.
- Wiem, że przeżywasz ale mógłbyś być dla mnie miły... chcę ci pomóc kochanie.. - chciała jeszcze coś powiedzieć ale nie dałem jej dokończyć. Złapałem ją jedną ręką w pasie i wciągnałem do domu drugą ręką zamykając drzwi. Zanim zdążyła jakkolwiek zareagować przycisłem ją do sciany i zacząłem całować. Była troche w szoku ale po chwili uległa.
Nie trwało to długo, może jakieś 3 minuty, kiedy oderwaliśmy się od siebie.
- Nie ma twojej mamy w domu? - zapytała
- Nie ma - odpowiedziałem usmiechajac się znacząco - cały dom nasz.
Poszliśmy w strone kanapy na której przed chwilą oglądałem telewizję. Przed nią zaczęła tym razem ona mnie całować a po chwili popchnęła mnie tak że upadłem na kanapę. Patrzałem teraz na nią z dołu. Była ubrana w krótką spódniczkę i koszulkę na ramionkach - na dworze panował upał. Usiadła przodem do mojej twarzy w moim pasie. Schyliła się do mnie aby jeszcze raz mnie pocałować, wtedy ja złapałem ją obiema dłońmi za posladki, którymi zaczeła ruszać do przodu i do tyłu. Byłem już mocno podniecony, gdy zdjęła koszulke i zabrala sie za zdejmowanie mojej w czym jej pomogłem. Położyła dłonie na mojej klatce piersiowej i kontynuowała taniec posladkami. Chwile potem lekko się podniosła i położyła na mnie całując mnie i macając po brzuchu i klacie. Poczułem że jej prawa ręka zjeżdża coraz nizej aż wkońcu zaczęła odpinać rozporek i wtedy musiała przerwać pocałunek. Przesunęła się niżej i teraz była w moich nogach. Rozpięła mi rozporek a ja ściągnąłem spodnie. Zostałem w samych bokserkach koloru białego, wtedy znowu podniosła się i zaczęła mnie całować masując mi ręka penisa. Moje podniecenie już jest nie do opisania, jednak musze pozwolić jej działać i nie ingerować w to. Nie przerywając całowania włozyła ręke w moje bokserki i dalej go masowała. Gdy uznała że czas iść dalej znowu przerwała pocałunek i zaczęła się zniżac do mojego pasa a ja całkowicie ściągnąłem bokserki. Wtedy bez problemu zaczęła robić mi loda a ja poczułem się tak dobrze jak nie miałem okazji długo się czuć. Po około dwóch minutach przerwała i zaczęła ściągać spódniczke.
- Czekaj - powiedziałem
Popatrzyła się na mnie i po chwili zrozumiała o co chodzi. Sięgnęła do torebki którą rzuciła obok kanapy i po chwili wyjęła z niej paczke prezerwatyw i rzuciła mi. Rozpakowałem i zrobiłem z nią co trzeba. Zanim pomyślałem co teraz, Nicole ściągnęła z siebie już całą garderobe ubrań usiadła mi w pasie wkładając go. Zaczeła podskakiwać wydając przy tym bardzo podniecające mnie jęki.
- Nie wiem jak ty to robisz - zacząłem mówić szybko oddychając - ale niesamowicie mnie podniecasz, jesteś w tym NAJLEPSZA, pobudzasz każdą komórkę mojego ciała.
Ona tylko schyliła się, dała mi buziaka w usta i kontynuowała. Chwile potem zacząłem już czuć że zbliża się koniec. Po 20 sekundach doszedłem. Nicole zeszła ze mnie i położyła się obok kładąc głowe na mojej klacie. Obydwoje ciężko oddychaliśmy.
<3 <3
OdpowiedzUsuńzboczone, ale piękne :)
OdpowiedzUsuńCudny <3 Czekam na następny roździał *-*
OdpowiedzUsuń''Wtedy bez problemu zaczęła robić mi loda'' mmm czemu się śmieję haha tak zjabiście to ''ująłeś' (?) hahah Czekam na następny !
OdpowiedzUsuń